Chodelskie gołąbki z kiszonej kapusty

Chodelskie gołąbki z kiszonej kapusty były jedną z reprezentacyjnych potraw ziemi chodelskiej. Przygotowanie ich na tych terenach było związane z dużą dostępnością kapusty, która rosła w niemal każdym przydomowym warzywniaku. Dzięki temu, że kapusta toleruje chłodny klimat oraz dobrze przechowuje się zimą, szybko stała się jednym z głównych składników pokarmowych. Ponadto poddanie kapusty procesowi kiszenia oprócz przedłużenia okresu przydatności do spożycia również wzbogaca ją w wartości odżywcze.Do przygotowania chodelskich gołąbków kapusta musi być zakiszona w całości w główkach. Przed kiszeniem wycina się głąby, ponieważ nadają one gorzki smak kapuście i łatwiej jest później oddzielać liście. W związku z tym, że region ten jest typowo rolniczy, ludność była biedna i nie było jej stać na mięso, gołąbki nadziewano kaszą jaglaną. Kasza ta była bardzo popularna i łatwo dostępna. „Kaszę gotujemy w osolonej wodzie. Wody nie dajemy zbyt dużo bo kasza powinna ją wchłonąć i nic tu nie odcedzamy. Z kapusty odrywamy pojedyncze liście i myjemy. W garnku zagotowujemy wodę i wkładamy pojedynczo liście po kolei na kilka minut by zmiękły. Kiedy mamy już doprawioną kaszę i lekko podgotowane liście zabieramy się za zawijanie gołąbków. Gotujemy w wysokim garnku, na wolnym ogniu. Na dno układamy kilka liści, aby się nie przypaliły. Gotowe podajemy ze skwarkami lub olejem rzepakowym” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami gminy Chodel). Gołąbki mają kwaśny posmak, są aromatyczne i sycące. Mają „całkiem inny smak niż ze świeżej kapusty, czasem mogą wyjść twardawe – jak kapusta nie uda się tak jak powinna, ale wtedy podpiec można, staną się wtedy chrupkie” (Wywiad przeprowadzony z mieszkańcami gminy Chodel). Chodelskie gołąbki z kiszonej kapusty z kaszą jaglaną w dalszym ciągu są potrawą, z którą lokalna społeczność utożsamia okres Bożego Narodzenia. Ponadto rodziny szczególnie pielęgnujące tradycje kulinarne swoich przodków przygotowują je na święta rodzinne. Obecnie ze względu na swą pracochłonność oraz zmianę nawyków żywieniowych przestały być daniem codziennym. 

Zdjęcie: